sobota, 14 września 2013

Owady: modliszka

Bardzo rzadko tematem moich rysunków są bezkręgowce. Owady narysowane tuszem z żywych organizmów zamieniają się w mechaniczne modele.
Innym problemem są detale budowy - entomolodzy wiedzą dobrze jak wielkie znaczenie dla poprawnego oznaczenia gatunku mają pojedyncze szczecinki, kreskowanie pancerza... Nie w ich wykonaniu tkwi problem, lecz w zauważeniu i rozpoznaniu na modelu wyjściowym.

Tu eksperyment sprzed lat: zastosowanie dodatkowego koloru nie w głównym motywie, ale w tle. Z perspektywy czasu nie uważam tej pracy za najbardziej udaną, ale jest warta zapamiętania.

format 29,5x42 cm, tusz





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz